Niech pan zatrzyma pociąg. - Zatrzymać pociąg? Zwariował! - I odwrócił się, kierując kroki w stronę budynku stacji. Zastawiłem mu drogę. - Niech pan zatrzyma. - Poszedł! - Nacisnął sobie głębiej czapkę na głowie i próbował mnie odepchnąć.
źródło: NKJP: Wiesław Myśliwski: Traktat o łuskaniu fasoli, 2007
Żaden anioł nie nadlatywał. Tylko od drogi zataczało się jakieś wielkie pijane chłopisko. Chłopisko było brodate, licho odziane i szło chwiejnie na Mariana. - Czego tu?! Poszedł mi stąd! Łajzo!
źródło: NKJP: Piotr Rowicki, Przed górami, przed lasami, 2005
– Won! – krzyczy Roch, biegnąc w jej stronę z podkasanym fartuchem. – Poszła won! Kobietom wstęp wzbroniony! – wrzeszczy, a my żałujemy, że nie potrafimy go uzdrowić właściwym zastrzykiem.