|
Pojechał razem z chorą do szpitala, nie umiał jednak udzielić lekarzowi żadnych informacji, poza tą, że na pewno nie była to próba samobójcza, bo delikwentka wołała o pomoc.
źródło: NKJP: Anna Kościelecka: Szczęście za ścianą, Dziennik Bałtycki, 2005-09-15
|
|
Aż się szkoła zainteresowała i trzeba było nawet iść na dywanik do dyrektorki. Delikwentka wyszła purpurowa na twarzy, ale skończyło się na strachu.
źródło: NKJP: Aleksander Kropiwnicki: Zajezdnia Londyn, 2007
|