|
[...] na [...] wystawie znajdziemy wiele pięknych grafik, magnetyczność mających nie tylko w tytułach.
źródło: NKJP: Magnetyczne grafiki, Dziennik Polski, 1998-06-22
|
|
Bardzo rzadko mówiła o sobie, była bardzo ciekawa drugich. Ich historii, powodów ich decyzji, zachowań. Na przykład: nie wiem, czy CM był w jej typie. Na pewno miał tę magnetyczność, która na nią działała. Ale i ona potrafiła jednym słowem [...], drobnym gestem ukoić jego liczne niepokoje. Kochała go – to pewne. Ale czy go lubiła?
źródło: Agnieszka Kosińska: Miłosz w Krakowie, 2015 (books.google.pl)
|