Tytuł [„Mąż mojej żony”] częściowo rozszyfrowuje treść, bo z grubsza chodzi o to, że spotykają się dwaj mężowie jednej kobiety bigamistki, która przez kilka lat ten fakt starannie ukrywała.
źródło: NKJP: (WCH): Chłopy się dogadały, Dziennik Polski, 2008-05-31
W prosty (choć niezrozumiały dla widzów) sposób odnalazł frankfurcki [...] adres kolejnego małżonka bigamistki i go nawiedził.
Nawet Zośka, co to z nią nieopatrznie ślub cichy pod wierzbą nad stawem siedem lat mając wziąłem, nawet i Zośka raz dwa sobie innego męża znalazła i bigamistką na zawsze w moich oczach została.