|
- [...] co mam tu lepszego do roboty? - Ejże, ejże, zdaje się, że ma pan tutaj wcale niezgorszą robotę, wszyscy panu zazdroszczą...
źródło: NKJP: Stanisław Dygat: Jezioro Bodeńskie, 1946
|
|
Policja oświadcza, iż fakt, że w kawiarence, za przeproszeniem internetowej, była hurtownia nielegalnej wódy, nie ma nic wspólnego ze strzelaniną. Ejże! Czy aby na pewno?
źródło: NKJP: Dziennik Polski, 2002-06-01
|
|
- Nie złość się - powiedziałem. - Przyniosłem ci coś. - Mnie? Ejże! O, to ci widać fest dopiekło. Albo mnie tak tylko kusisz. - Nie kuszę. Masz tu. Pończochy nylonowe.
źródło: NKJP: Wiesław Myśliwski: Kamień na kamieniu, 1984
|