Cóż dopiero romantyczni krytycy libertyńskiej kokieterii i perucznych seduktorów! Przecież i w utworze Mickiewicza różowanie się Telimeny, odkryte przez Tadeusza niemal z przerażeniem [...], zostało przez narratora niezbyt dobrotliwie potraktowane [...].
źródło: Józef Bachórz: Jak pachnie na Litwie Mickiewicza, 2003 (books.google.pl)