[...] starał się, jak tylko umiał namówić siebie do zrobienia tych kilku kroków i podejścia do Michała Bajorka z wyciągniętą ręką i ze słowami - bracie, poznajesz mnie? - tak po prostu - poznajesz mnie, bracie? - jak chłop do chłopa, jak sąsiad do dawnego sąsiada, jak człowiek do człowieka [...].
Resztę drogi przejechali w milczeniu, aż Kink zatrzymał gwałtownie samochód przed drzwiami Jakuba. - Do widzenia, bracie - powiedział i odjechał, nim Jakub zdążył mu odpowiedzieć. - Kto to był? - zapytała Gail. - Kink Lewis. Nowy na wydziale muzyki.