Szefa posterunku w Vigacie – Salva Montalbano – podwładni kochają, a szefowie nie, bo Salvo z mafiosami się nie układa. To znaczy: korzysta z ich wskazówek, ale potem wystawia bandziorów do wiatru, co mu zresztą – spryciarzowi – uchodzi na sucho.
źródło: NKJP: (hw-m): Zniknięcie państwa Griffo, Dziennik Zachodni, 2007-06-21
Katowicom należy się solidna, jednoznaczna historia. To miasto wystarczająco wiele razy było wystawiane do wiatru. Choćby przez polskie wojsko w 1939 roku, które odeszło stąd bladym świtem 3 września.