Wczoraj umarł Emil. Przedawkował. Pogotowie sprzątnęło z klatki już zimnego trupa.
źródło: NKJP: Mirosław Sokołowski: Gady, 2007
Maciej nie próbował go ratować. Odszedł, a gdy po kilku godzinach wrócił, znalazł zimnego trupa. Ranny zdołał odczołgać się jedynie dwadzieścia metrów. Leśniczy spalił dokumenty nieboszczyka (razem z wypchanym portfelem - nie był cholernym złodziejem), a ciało zakopał w lesie.
źródło: NKJP: Mariusz Kaszyński: Skarb w glinianym naczyniu, 2008
Tak czy inaczej mam jej za złe, że wezwała pogotowie. Gdyby nie to, byłabym dziś zimnym trupem i byłby spokój.
źródło: NKJP: Dariusz Chętkowski z uczniami: Ostatni weekend, 2007