On nie wiedział, że był po tamtej stronie i wrócił do nas. Jeśli mu nawet o tym powiedzą - nie uwierzy. Bezwiednie był już tam, gdzie czeka się na Sąd Ostateczny [...].
źródło: NKJP: Tadeusz Konwicki: Nowy świat i okolice, 1986
Do niedawna pragnął śmierci: śmierć uważał za wyzwolenie. Dziś ta nadzieja była mu odjęta. Jaki sąd spotka go po tamtej stronie, zadufańca, co nosił przydomek Pobożny, a w rzeczywistości był niedbałym i złym stróżem wiary? I jakie dziedzictwo pozostawi po sobie na ziemi?
Czasem proszę Boga by zabrał mnie już tam do mojego taty, który już jest po drugiej stronie, on przynajmniej nie musi na głupotę tego świata patrzeć...