|
Reynevan, choć panika mroziła mu mózg i niemal odbierała władzę w nogach, zatrzymał się w porę, zawrócił, przemknął obok kleci, obok kupy gnoju, na czworakach przepełzł pod płotem i skrył się za suchym chruśniakiem.
źródło: NKJP: Andrzej Sapkowski: Narrenturm, 2002
|