Wysiadłam na dworcu zamiast na przystanku wcześniej. A kto nie ma w głowie - ten ma w nogach, więc nadrobiłam ze 2 km drogi.
źródło: Internet
Pamiętajcie, żeby bilety kupić przed wspięciem się na skałę. Kasa jest na dole, a strażnicy na górze nieprzekupni. Zapominalscy mogą wrócić (kto nie ma w głowie, ten ma w nogach?) lub skorzystać z usług „gońca”, który za parę rupii pokona drogę na dół i z powrotem z uśmiechem na twarzy.