[...] Jego konstrukcja psychiczna chyba też była za słaba, by mógł poradzić sobie ze stresem w pracy. Pewnego więc razu, gdy dopadł go splin, sięgnął po kieliszek, a nawet kilka, po czym wsiadł za kółko.
źródło: NKJP: Agnieszka Filipowicz: Jak trwoga to do... psychiatry, Gazeta Krakowska, 2004-01-16
Jakie są przyczyny tej melancholii, tego podłego nastroju czy nastawienia do otaczającej mnie rzeczywistości, tego nieszczęsnego, codziennego splinu, no jakie?
źródło: NKJP: (Stefan): Splin codzienności, Gazeta Radomszczańska, 2009-01-21
O ile pierwszy wątek urzeka melancholią, iście jesiennym spleenem czy nostalgią za niezdobytą miłością, drugi toczy się żwawiej, tryska humorem i karykaturalnym spojrzeniem na świat.
źródło: NKJP: (MD): TELEsufler, Dziennik Polski, 2005-10-08