Gra polega na pocieraniu rantu kieliszka [...], co wprawia go w drganie. Anielskie organy brzmią bardzo delikatnie, przestrzennie. Tego dźwięku nie można z niczym porównać, jest jedyny i oryginalny.
Bodaj najbardziej widowiskowy współczesny koncert na anielskich organach wykonują palacze z filmu Felliniego A statek płynie. Przypadkowi spośród pasażerów słuchacze w czeluściach kotłowni wpadają w zachwyt, który jest tak czysty, niewinny, że trudno go nazwać inaczej niż właśnie „anielskim”; na ich twarzach, co kamera rejestruje uważnie, pojawiają się lubość i błogość.
źródło: NKJP: Marek Bieńczyk: Przezroczystość, 2007