Zielonożółty aksamit stroju królewicza lśnił nikło w mglistym dniu.
źródło: NKJP: Jarosław Iwaszkiewicz: Brzezina i inne opowiadania Matka Joanna, 2006
Przyznasz, że to głos bardzo cichy i gdyby mu przeciwstawić zgiełk potworności, jakich widownią jest obmurowane ghetto (a przecież to tylko cząstka zbrodni tego świata), zabrzmiałby niklej od najniklejszego szeptu.