Grypserem nie każdy może zostać. Jest to na przykład niemożliwe dla więźnia, w którego najbliższej rodzinie jest policjant. Obecnie jednak grypserzy są już mniej szanowani niż kiedyś. Straciły na znaczeniu także więzienne tatuaże.
źródło: NKJP: (rk): Oddział Terapeutyczny Zakładu Karnego w Łowiczu. Tam, gdzie Bóg i strażnik czuwają nad więźniem, Dziennik Łódzki, 2002-12-13
W podkulturze grypserów ciągle funkcjonuje jednak radziecki zwyczaj dzielenia się majątkiem: jeśli frajer dostanie papierosy w paczce, musi część oddać grypserowi, jeśli paczkę dostanie grypser - z nikim się nie dzieli.
źródło: NKJP: Jacek Hugo-bader: Palisz? - Spłoniesz!, Gazeta Wyborcza, 1994-11-09
W więzieniu grypserzy kazali mu połknąć blachę, umarł na perforację jelit.