Poza tym denerwują mnie, jak robię gdzieś zakupy i oni stoją z siateczkami i chcą mi pakować zakupy, a kysz!
źródło: NKJP: Internet
Dwóch znałem z widzenia: traktorzyści z pobliskiego POM-u, bohaterowie niedzielnych rozrób na zabawach w remizie strażackiej, bracia Malarczykowie. - Do kogo mówię? - warknął starszy Malarczyk. - A kysz, bo w ucho!
źródło: NKJP: Aleksander Minkowski: Szaleństwo Majki Skowron, 1972
Wyciągnął rękę. Wziął torebkę. Szeroko sypnął ziarnem. Gołębie nadleciały pierwsze. - A kysz! - wykrzyknął. Jak dziecko wściekłe szybko zatupał bucikami. - Czemuż - pytałem - stworzonka lotne pan odgania?
źródło: NKJP: Jerzy Trammer: Miniatury polskie, Gazeta Wyborcza, 1994-04-29
[...] popędziła go wołając: „a kysz, a kysz, paskudo!”, choć chłop był urodziwy, więc towarzyszki z baraku mocno się dziwiły, że pozbyła się go tak nieprzystojnie.
źródło: NKJP: Jerzy Krzysztoń: Wielbłąd na stepie, 1978