|
[...] pozostanie nam ostatnia deska ratunku – płakanie w rękaw: – To są naprawdę grosze... (chlip, chlip). Czy wie pan, ilu trzeba mieć klientów, żeby zarobić na utrzymanie rodziny? (chlip, chlip).
źródło: NKJP: Grzegorz Całek: Promienna twarz albo chlipanie, Gazeta Ubezpieczeniowa, 2001-10-31
|
|
- Justin?! – zawyła do słuchawki,aż do ich pokoju niczym poparzony wleciał Cassillas z kijem bejsbolowym – Z nami koniec! Jak mogłeś?! Jak mogłeś na mnie nasłać pana tatusia?! W czym Ci zawiniłam! Chlip! – dziewczątko rozwyło się na dobre i rzuciło telefonem o ścianę.
źródło: Internet: w-rytmie-latino.blog.onet.pl
|
|
Zażeram stresy, że aż strach, chlip, chlip, chlip, chlip, a wy mnie dołujecie jeszcze tymi ostrzeżeniami, chlip, chlip, chlip.
źródło: NKJP: Internet
|