|
Naraz rozległ się syk, hurgot, ludzie chóralnie westchnęli, gdy przez grunt przeszło drżenie po tąpnięciu, które zachwiało unurzanym w białym świetle budynkiem. [...] Chodnik rozbryzgnął się kwieciście kilkanaście cali przed stopą Hunta [...].
źródło: NKJP: Jacek Dukaj: Czarne oceany, 2001
|
|
Rozlewaliśmy ćwiartkę robotniczej w dwa wysokie, kwieciście rozchylone, kryształowe kielichy do szampana i wypijaliśmy do dna [...].
źródło: NKJP: Henryk Grynberg: Życie ideologiczne, osobiste, codzienne i artystyczne, 1998
|