[...] dostałem torsji i pognałem do łazienki. Przez kilka minut klęczałem z głową w klozecie, krztusząc się własnymi rzygowinami.
źródło: NKJP: Mirosław Sokołowski: Gady, 2007
Na siedzeniu pasażera leżało zawiniątko z ciastkami. Niedawno wymiotował, a teraz wydawało mu się, że mógłby zjeść je wszystkie [...]. Obok paczki leżał kupiony po drodze do samochodu miętowy płyn do płukania ust. Użył go raz na parkingu, żeby zatrzeć smak rzygowin.
źródło: NKJP: Zygmunt Miłoszewski: Uwikłanie, 2007