Ludzie wylegli na ulice i entuzjastycznymi okrzykami witali monarchinię, która siedziała w przepysznej lektyce na rozkołysanym garbie wielbłąda. Towarzyszył jej rój dwórek, dostojników i niewolników [...].
Według anonimowego plotkarskiego dziełka, król Jan Kazimierz schroniwszy się na Śląsku przed Szwedami, zamiast martwić się o losy Polski, zakochał się bez pamięci w Annie Schönfeld, dwórce swej żony.
źródło: NKJP: Kapryśny król Kazimierz, Nowiny Raciborskie nr 5, 2006-01-31
Tymczasem zostałem odprowadzony pod drzwi prowadzące do komnat księżnej pani. Strzegła ich, jak się tego należało spodziewać, zaufana dworka [...].