|
[...] przyuważyłem we mnie wątpliwość, czy nie wolę przypadkiem miłości ze zmysłami od czystej, a użycia sobie od pragnienia.
źródło: NKJP: Janusz Głowacki: Rose Café i inne opowieści, 1997
|
|
[...] ona była przeszło dwa tygodnie, miała piękną pogodę. W Londynie była wyjątkowa jesień. Podobno było nawet gorąco jak na tę porę, słonecznie, tak że użyła sobie znakomicie.
źródło: NKJP: Krystyna Pisarkowa: Składnia rozmowy telefonicznej, 1975
|