|
Trzymał się blisko koni i teraz, kiedy spomiędzy chaszczy spoglądał na maszerujące w dole wojsko, niepokoił się, czy jego syn zadba odpowiednio o dwie siwe kobyłki, które zeszłej nocy poodbijały sobie kopyta na trakcie.
źródło: NKJP: Anna Brzezińska: Letni deszcz. Sztylet – fragment 2, Esensja, 2009-11-08
|