Pisklak wypadł albo został wyrzucony z gniazda. Nie było szans, żeby trafił z powrotem pod skrzydła rodziców, więc został otoczony troskliwą opieką i zamieszkał wśród kwiatów przed domkiem pani Bożenki. [...] Kiedy przypłynęliśmy, wronka była już całkiem zadomowiona w swoim nowym gnieździe [...].
źródło: Internet: mojamenazeria.blogspot.com
[...] W pobliżu zobaczyłam młodziutką wronkę na chodniku [...].