Sąsiadki zaraz gadały do siebie w windzie: – Z bączkiem wróciła, a taka porządna się wydawała, taka cicha niby, takie to do rany przyłóż, a to się dopiero okazało, co z niej jest – gonicha!
źródło: NKJP: Sławomir Shuty: Cukier w normie z ekstrabonusem, 2005
Zaglądam tu prawie codziennie, najczęściej niestety grubo po północy, gdy moje bączki już śpią.