Ciąża zdążyła już zdeformować jej drobną sylwetkę, nadając liniom ciała charakterystyczną ociężałość. Poruszała się też dosyć niezgrabnie, zbyt szeroko rozstawiając nogi, ale przy tych niedostatkach tak naturalnie znosiła swoją bezkształtność, iż stan, w jakim się znajdowała, wcale nie był u niej rażący.
źródło: NKJP: Jerzy Andrzejewski: Noc i inne opowiadania, 2001