Znajomy robił na zamówienie jadalnię. Miał problemy z wykonaniem jakiegoś detalu. Przywiózł klientowi meble dwa dni po terminie, a ten kazał mu je zabierać z powrotem i oczywiście nie zapłacił.
źródło: NKJP: G.S.: Na skraju przepaści, Dziennik Polski, 2000-11-22