Szedł na zajęcia do empiku przy placu Unii Lubelskiej, był troszkę spóźniony, więc potruchtał przez jezdnię, tory tramwajowe i kwietnik [...]. Zatrzymał go milicjant. Wołodia lubił ubarwiać swoje wykłady żywą mową, na ten raz przygotował wiązankę rosyjskich przekleństw, bezwiednie potraktował nimi milicjanta.
źródło: NKJP: Antoni Kroh: Starorzecza, 2010
Wulgarną polszczyzną rządzi „wielka piątka” słów podstawowych, fundamentalnych, znanych Polakowi często już w wieku przedszkolnym. [...] cała piątka jest bardzo stara (może za wyjątkiem „jebać”, które do żywej mowy weszło na dobre w ostatnim dziesięcioleciu).
źródło: NKJP: Internet
W mowie żywej natomiast, w codziennym obiegu komunikacyjnym żony panów o nazwiskach typu Miodek, Osadnik, Kłosek, Staśkiewicz, Pisowicz czy Jaśkiewicz długo jeszcze będą paniami Miodkową, Osadnikową, Kłoskową, Staśkiewiczową, Pisowiczową czy Jaśkiewiczową
źródło: NKJP: Jan Miodek: Pełka-Pełczyna, Zaremba - Zarembina, Słowo Polskie Gazeta Wrocławska, 2006-08-11