Tylko Juliusz Machulski sobie zażartował, proponując dowcipny numer kabaretowy z pointą, że dzięki Solidarności może nie mamy drugiej Japonii, ale mamy japońskie sushi.
Przypominam sobie, że w jednym z filmów Harveyki popisowym numerem rewiowym granej przez nią bohaterki był przejazd po linie nad głowami widzów, który kończył się nieszczęśliwym upadkiem tuż przed sceną, ach!
źródło: NKJP: Rafał Stanowski: Dziewczyny, które kochaliśmy, Dziennik Polski, 2008-01-04