Przez większość życia nosiłam grzywkę, ale kiedy ją zapuściłam, zaczęłam się pewnego dnia przyglądać tym zatoczkom [...]. Dziewczyny mnie wyśmiały, że wydziwiam. I miały rację, bo nie ma jednej, właściwiej linii włosów.
źródło: Internet: wizaz.pl/forum
Zmierzwione włosy odcinały się od czoła, jaśniejącego zatoczkami łysiny.
źródło: Lesław Bartelski: Ludzie zza rzeki, 1951 (SJPDor)