Ledwie przed miesiącem niewiele brakowało, by położył głowę pod topór. Dziesięciu członków rady nadzorczej podjęło próbę odwołania go ze stanowiska. Prezesa uratowało siedem osób, które opuściły salę obrad i uniemożliwiły przeprowadzenie głosowania.
Ufam zawodnikom, jeśli się na nich zawiodę, trzeba będzie położyć głowę pod topór.
źródło: NKJP: Bez układów?, Dziennik Polski, 2001-05-12
Powinniśmy się dowiedzieć kim jest ów minister X i dlaczego tak postąpił. Od siebie dodam, że niezależnie z jakiego jest ugrupowania - musi dać głowę pod topór!