Śmiertelne poty, jakie na nią biły w ciągu minionej doby, rozpuściły malowidło przedłużające egipską modą powieki aż do skroni i błyszczące gorączkowo źrenice zdawały się roztopione w burym bezkształcie. Białka zapłynęły krwią z wysiłku.
źródło: NKJP: Zofia Kossak: Przymierze, 1952
Obserwowałem więc siebie jakby z zewnątrz, rejestrując wychudzoną twarz i gorączkowo płonące oczy, z których wylewał się nieprzerwanie strumień słonej cieczy.
źródło: NKJP: Martyna Żandarska-Ochnik: Pan wichrów i powiewów, 2008