buddyzm

Obydwa wielkie systemy religijne - chrześcijaństwo i buddyzm - za filar życia uznają [...] cierpienie. Ono nam towarzyszy bezustannie - chorujemy, biedujemy, umierają najbliżsi [...] - ale to napędza nas także ku uczłowieczeniu i uwrażliwieniu, szacunku dla innych.

źródło: NKJP: Czy człowiek się kończy?, Dziennik Polski -- Magazyn, 2004-04-16

Budda w kolejnych reinkarnacjach był i drzewem, i lwem, i psem. Żaden wyznawca buddyzmu nie zniszczy bezmyślnie gałęzi, bo wie, że może w ten sposób złamać rękę swojemu przodkowi.

źródło: NKJP: Ewa Zadrzyńska: Pocztówka z rejsu po Morzu Czarnym, Gazeta Wyborcza - Magazyn, 1998-02-20

Panczenlamowie są po dalajlamach najwyższymi autorytetami buddyzmu tybetańskiego. Różnica między nimi polega na tym, że dalajlama sprawuje władzę nie tylko religijną, ale i polityczną, podczas gdy panczenlama ogranicza się do kwestii związanych z religią.

źródło: NKJP: Joanna Piotrowska, Adam Kozieł: Najmłodszy więzień polityczny świata, Gazeta Wyborcza - Magazyn, 1995-08-25

[...]religia ma za cel znalezienie środka, który pozwoli uwolnić się od niekończącego się koła odrodzeń (reinkarnacji). W świecie decyduje nie tyle modlitwa czy ofiary, ale suma uczynków popełnianych w poprzednim żywocie. Przeczy natomiast buddyzm istnieniu istoty najwyższej, która by nagradzała dobro a karała zło.

źródło: NKJP: Gedymin Spychalski: Myśl społeczno-ekonomiczna starożytności i średniowiecza, 2000

Ojratowie żyli przed wiekami w Dżungarii, krainie leżącej dziś w chińskim Turkiestanie. Byli koczownikami, pasterzami i dzielnymi wojownikami. Wyznawali tybetańską odmianę buddyzmu, silnie zabarwioną rodzimym szamanizmem.

źródło: NKJP: Wojciech Jagielski: Ludzie, którzy zgubili drogę, Gazeta Wyborcza - Magazyn, 1996-08-02