Jak to mówią - głodnemu ciągle chleb na myśli. Stąd nic dziwnego, że biblijna analogia Ojciec i Syn zamiast być analizowaną bez uprzedzenia doktrynalnego, w celu odszukania jej prawdziwego głębokiego znaczenia, od razu się antytrynitarzom skojarzyła w określony sposób („zrodzony” znaczy stworzony) i od razu została przez nich wykorzystana właśnie do tego, żeby dowieść, iż Jezus miał początek w czasie.
źródło: Internet
Adamczyk „mówi konkretnie i na temat, no chyba, że ktoś się go zapyta o kobiety. Wtedy dopiero się rozgaduje...”. Czyżby „głodnemu chleb na myśli”?...
źródło: Internet
Ona od razu wszystko kojarzy z seksem... Głodnemu zawsze chleb na myśli...