- Jest mi bardzo przykro, że zebranie przemienia się w jatkę i jest mi wstyd - powiedziała Bożena Towarek. Inni używali bardziej dosadnych określeń: - To dom wariatów.
źródło: NKJP: Zebranie jak wiec, Dziennik Polski, 2003-06-27
Mam dość tego domu wariatów! Może się wyprowadzę! - krzyknęłam. Matce na chwilę odebrało mowę.
źródło: NKJP: Dagmara Półtorak: Tak trudno być mną!, 2010
Psy wyją w całej wsi, dzieciaki biegają po ulicy naśladując falset tego łapserdaka, istny dom wariatów!