W pewnym momencie usłyszałem pukanie do drzwi, chciałem się poderwać, bo ze zmęczenia zdrzemnąłem się chwilę na klapie, ale po przebudzeniu huczało mi w głowie jak w fabryce łożysk tocznych.
źródło: NKJP: Mariusz Grzebalski: Człowiek, który biegnie przez las