Kiedy ja bawiłam się grzecznie z przyjaciółkami na wieczorze panieńskim (naszym największym szaleństwem było zamówienie za dużej ilości alkoholu, przez co kilka dziewczyn obudziło się z kacem), mój narzeczony poszedł w tango. A konkretnie do łóżka z panią lekkich obyczajów, którą koledzy zamówili jako tancerkę na wieczorek.
źródło: Internet: polki.pl
Wujka żona tez poszła w tango z kolega z pracy, bo znudziła ją rutyna życia. Dwójka dzieci, młodsza miała 8 lat starszy 13, a ta jakby nigdy nic spakowała się i w długą do faceta dwa razy po rozwodzie, bo też poprzednie zdradzał.
ktoś poszedł w Polskę – nawiązanie do piosenki z tekstem Wojciecha Młynarskiego pt. 'W Polskę idziemy", śpiewanej przez Wiesława Golasa w kabarecie "Dudek".