ktoś najadł się szaleju

Szaleju się baba najadła. Nic innego, tylko najadła się szaleju! krzyczał pan Kulesza. Wybij sobie ze łba, durna, ziemniaki przed domem. Trawa ci będzie rosła jak jakiejś hrabinie, przycięta, równiutka...

źródło: NKJP: Andrzej Kozioł: Pociąg do Stalinogrodu i inne opowiadania, 2009

Chcieli użyć groźnego psa przeciwko policji, na koniec rzucili się z kijami bejsbolowymi. [...] Czterech takich, co chyba najedli się szaleju...

źródło: NKJP: (RK): Dziennik Bałtycki, 2008-07-18

A chłop zaczyna głupieć i jest niespokojny, i myśli sobie: „Coś się dzieje z moją babą”. Najpierw pyta: „Szaleju się najadłaś? Co tobie jest, wariatko jedna?”.

źródło: NKJP: Monika Pawluczuk, Katarzyna Miller: Być kobietą i nie zwariować Opowieści psychoterapeutyczne, 2010

I gdzie ja się kreuję na tego wrażliwego osobnika? [...] Mam niejasne wrażenie, że się chyba szaleju objadłeś i nie możesz wyhamować.

źródło: NKJP: Internet

[...] zaczęła się wydzierać na podatniczkę i grozić jej policją. Za to, że ta chciała w imieniu syna jako osoba go reprezentująca wypełnić druk NIP-3. Albo pani urzędniczka blekotu się najadła, albo zestresował ją dłuuugi weekend.

źródło: NKJP: Joanna Pawłowska: Urzędnik, jak robota, nie zając, Dziennik Łódzki, 2003-11-14

- Jeśli już umierać, to za lud, a nie za cara, który jest wrogiem ludu - mówił Gawriła. - Czyś ty oszalał? - wołała przerażona Tekla - Jegor, nie słuchaj go! On chyba blekotu się objadł!

źródło: NKJP: Jan Brzechwa: Gdy owoc dojrzewa, 1958