Niedaleko szczytu żleb zakręca w lewo. [...] Na tych półkach zobaczyłem mknącego ku mnie okazałego capa. [...]. Kozica przemknęła obok nas, ocierając się o nasze ciała...
źródło: NKJP: Lechosław Herz: Wardęga. Opowieści z pobocza drogi, 2010
Z powodu pogody kozice zbite w stadzie nie wychodzą jeszcze na otwarte przestrzenie. [...] Zimę zwierzęta spędziły w stadach zwanych kierdlami. Tylko stare capy spędziły najzimniejsze miesiące w samotności.