-
2.
książk. kobieta wynajmowana do opłakiwania czyjejś śmierci na pogrzebie -
CZŁOWIEK JAKO ISTOTA FIZYCZNA
Bieg życia
śmierć
CZŁOWIEK W SPOŁECZEŃSTWIE
Tradycja
zwyczaje i obyczaje -
Na wysokim łożu, nogami ku wyjściu, ubrany w złote łańcuchy i nausznice, tak jak lubił za życia, spowity w purpurowe sukno leżał Kriksos. Wokoło ustawiły się płaczki i muzykanci. Jękliwymi głosami wpół płacząc, wpół śpiewając płaczki zaczęły wychwalać dzielność, odwagę i hojność zmarłego, ale zagłuszały je przeraźliwe dźwięki piszczałek i fletów.
źródło: NKJP: Halina Rudnicka: Uczniowie Spartakusa, 1996
W migotaniu płonących świec, owinięci w koce, leżeli ciasno. Od zwłok bił swąd przypalonego mięsa. Kobiety w czerni klęczały i śpiew ich przypominał chwilami psi skowyt. Zawiadowca w czerwonej czapce krył twarz w dłoniach. Ale któraś z płaczek szarpnęła go za bluzę i pokazała na nas. „Odejdźcie stąd! - wyganiał nas gestem ręki.
źródło: NKJP: Wojciech Żukrowski: Za kurtyną mroku. Zabawa w chowanego, 1995
Do grobowca Abrahama w Kanaanie pociągnął liczny orszak pogrzebowy, w którym wzięli udział wszyscy dostojnicy faraona. Trumnie towarzyszyły też płaczki. Zawodziły one tak rozpaczliwie, że mieszkańcy Kanaanu dziwowali się, jakiego to wielkiego Egipcjanina chowa się w ich ziemi.
źródło: NKJP: Zenon Kosidowski: Opowieści biblijne, 1996
W niemal wszystkich kulturach opłakiwanie zmarłych stało się wcześniej czy później zwyczajem powszechnie szanowanym. Łzy najbliższych powinny być spektakularne, krzyki żalu i rozpaczy donośne, a szloch niepohamowany. Czasem i to nie wystarczało, zatem wynajmowano zawodowych żałobników i tak zwane płaczki, czyli kobiety, które uczyniły z wylewania łez prawdziwe rzemiosło. Obyczaj ten przetrwał nie tylko w kręgu tradycji żydowskiej, znano go w Grecji, Italii, Rosji i na Bałkanach.
źródło: NKJP: Jan Tomkowski: Ciemne skrzydła Ikara. Eseje o rozpaczy, 2009
W czasach wczesnochrześcijańskich wiara w zmartwychwstanie i królestwo niebieskie wiązała się nie tylko z odrzuceniem troski o doczesność, ale także o rytuały pogrzebowe. Nawet nadmierny smutek w obliczu śmierci był postrzegany jako wyraz braku nadziei i wiary w sens ofiary Chrystusa. Jeden z synodów zakazał obecności płaczek na pogrzebach. Chrześcijański pogrzeb miał być skromny, wręcz ascetyczny.
źródło: NKJP: Agnieszka Krzemińska, Joanna Podgórska: Wyprawa na wieczność, Polityka, 2007-10-27
-
część mowy: rzeczownik
rodzaj gramatyczny: ż
liczba pojedyncza liczba mnoga M. płaczka
płaczki
D. płaczki
płaczek
C. płaczce
płaczkom
B. płaczkę
płaczki
N. płaczką
płaczkami
Ms. płaczce
płaczkach
W. płaczko
płaczki
-
Zob. płakać