Jeśli już piszę o „wrogim przejęciu” dzieci, bo tak to odbierałam, to powinnam przynajmniej wspomnieć o kądzieli. Babka Schöner, uwieczniona w „Złodziejce pamięci” jako Schönmyth, to była postać! Dziewięcioro dzieci, moja matka, najładniejsza z córek, pracowała w fabryce mojego dziadka, którą potem odziedziczył ojciec [...].