Uruchamia metronom, który zaczyna równo odliczać tempo. Cyk, cyk, cyk, cyk - brzmi miarowo.
źródło: NKJP: Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz: Złote trąbki, Dziennik Polski, 2005-01-29
Kolejka ustawiła się od Sienkiewicza aż do PSS–u, przez parę tygodni nie odchodziłem od aparatu. Robiłem coś z 800 zdjęć dziennie. Bez przerwy: „cyk, cyk, dziękuję, cyk, cyk, dziękuję”.
źródło: NKJP: Wysłuchała Halina Czarnecka: Czarnobiały świat pana Kazimierza, Mazowieckie To i Owo, 2008-11-27
Gąsieckiemu lodówka się spaliła. - Słyszę, że buczy i staje. Potem takie cyk, cyk, cyk. Pędzę do gniazdka i wtyczkę wyłączam, ale za późno - opowiada.
źródło: NKJP: Dariusz Kortko, Tomasz Tosza: Prąd jak serce skorupy, Gazeta Wyborcza, 1995-10-06