[...] Wszyscy świeżo upieczeni migacze robią ten sam błąd. W „rozmowie” koncentrują się prawie wyłącznie na rękach. Ciężko im harmonizować gesty z ruchem warg.
źródło: NKJP: Wiktor Mariola: Dzieci gorszego Boga?, Dziennik Łódzki, 2002-07-22
Zajęcia są prowadzone przez doświadczonego migacza, który na co dzień rozmawia z niesłyszącymi.