Po przyjściu z pracy i napełnieniu brzucha przeobrażamy się w kanalarza i z pilotem w dłoni skaczemy po TV albo kombinujemy nieustannie, jakby się tu wyrwać spod czujnego oka połowicy i wyśliznąć się do baru [...].
źródło: NKJP: (Wasz Sybaryta): Klub srebrnego widelca, Tygodnik Podhalański, nr 43, 1999
Jestem kanalarzem cyfrowym i powiem wam, że w kanałach cyfrowych faktycznie jest rewolucja.