A co ja bym robił na tej plaży?! Kuku na muniu bym dostał! I umarł z nudów.
źródło: NKJP: Jarosław Abramow-Newerly: Młyn w piekarni, 2002
[...] żeby grać za pożyczone, to trzeba mieć niezłe kuku na muniu. Zwłaszcza w biznesie, gdzie broker może unieważnić każde, dowolne zlecenie klienta, na realizacji którego mógłby ponieść stratę
źródło: Internet: forum.parkiet.com
„Pluszowe karaluchy na tylnych siedzeniach samochodów” - znasz przecież te kiwające łapką pluszowe zwierzątka samochodowe? Widziałem już tyle gatunków, że pewnie i karaluchy ktoś w końcu wymyśli; dla mnie czysty objaw lekkiego kuku na muniu tej cywilizacji.