Był tam kisiel owsiany, wyglądający jak brudny klajster, rozdęte ziarna gotowanej pszenicy, groch, jęczmień oraz mleko makowe.
źródło: NKJP: Jolanta Gniewek: Dlaczego mak na wigilię?, Aura, nr 12, 1988
Przymuszeni ludzie załatwiają swoje potrzeby po kątach hali i ten cuchnący klajster wypływa na zewnątrz, wsiąka w ziemię, powracając do nas wraz z wodą.