Wiele osób mówiło ortograficznie, czyli tak, jak się pisze. Tymczasem język mówiony różni się od pisanego. Najwięcej błędów popełnialiście, wymawiając samogłoski nosowe „ą” i „ę”.
źródło: NKJP: Kłopoty z nosówkami, Dziennik Polski, 2003-03-22
Nadesłane wyrazy są bardzo różne: niezły „susz śniadaniowy” jest za długi i trochę urzędowy, otrębinki brzmią swojsko, ale nie jemy przecież otrąb. Podoba mi się spolszczony ortograficznie i fonetycznie „muślik”.
źródło: NKJP: Bułęsa z balceronem, Polityka, 2000-09-02