austriackie gadanie

  • opowiadanie czegoś, co nie jest warte uwagi słuchacza, bo jest to nieprawdą lub dotyczy spraw zupełnie nieistotnych
  • CZŁOWIEK JAKO ISTOTA PSYCHICZNA

    Ocena i wartościowanie

    słownictwo oceniające

  • Dziennikarze pytali wicepremiera [...], dlaczego takiej szansy, jak Stocznia Gdynia, nie dostała przed upadkiem Stocznia Gdańska. - To austriackie gadanie! - oburzał się minister.

    źródło: NKJP: Michał Matys: Holding stoczniowy z woli rządu, Gazeta Wyborcza, 1997-03-26

    - Wybacz, ale do takich warunków nie jestem przyzwyczajona - powtarzała. - Gdzie ty właściwie nas przywiozłeś? Bród, smród i krwawa dyzenteria!
    - Aa, austriackie gadanie... - ojciec machał ręką. - Na luksusowy kurort mnie nie stać.

    źródło: NKJP: Zbigniew Mentzel: Wszystkie języki świata, 2005

    Sprawa rozbiła się o brak pieniędzy. Trzy miliony dolarów, które skłonni byli wyłożyć, okazały się sumą niewystarczającą. Skończyło się na przysłowiowym austriackim gadaniu.

    źródło: NKJP: Roman Frister: Oaza jednorękiego bandyty, Polityka, 2001-06-16

    W podbramkowej sytuacji, nie bez kłopotów, znów odwołałyśmy się do nieszczęsnego konsulatu i nawet udało się nam dotrzeć do pana konsula P. Nie tylko tym razem przedstawił się, ale obiecał solennie, że zjawi się u nas osobiście.
    Barbara: - Okazało się, że jest to tylko takie austriackie gadanie. Konsulat przez cały nasz pobyt w Londynie nie znalazł dla nas ani chwili.

    źródło: NKJP: Bogdan Daleszak: Ujrzeć Londyn i umrzeć, Gazeta Wrocławska, 2002-08-16

    Obietnice, że w rezerwie będą rozwijać się młode talenty, okazały się austriackim gadaniem, a kilku młodych, powszechnie uznawanych za mających papiery na duże granie, weszło raczej w fazę zwijania się [...].

    źródło: NKJP: Andrzej Gaberle: Co po Lidze Mistrzów?, Gazeta Krakowska, 2004-06-19

  • typ frazy: fraza rzeczownikowa

    n2, odmienny:  austriackie ,  gadanie 
    Zwykle lp
  • Sformułowanie prawdopodobnie pochodzi z regulaminu austriackiej Izby Delegatów Rady Państwa, który ustanawiał, że posłom Rady nie można przerywać ich wypowiedzi, mogli też wypowiadać się w swoich rodzimych językach; prowadziło to do długich, bezsensownych i zupełnie niezrozumiałych tyrad, czasem z mównicy odczytywane były nawet powieści czy słowniki encyklopedyczne w ramach blokowania pracy izby.

Data ostatniej modyfikacji: 17.05.2017