W rozmowie z Arturem należało być czujnym, by nie palnąć czegoś, co by go rozdrażniło. Przyjaźń z nim wymagała ustawicznej baczności, ponieważ nigdy nie było wiadomo, w jakim jest nastroju.
źródło: NKJP: Tadeusz Kwiatkowski: Panopticum, 1995
Jest oczywiste, że baczność, czujność, uwaga - nie są gapiostwem, i odwrotnie. Nie da się, jak głoszą słowniki, „uśpić czyjejś uwagi”, „zmylić, oszukać czyjąś czujność”; nie da się, jak głoszą słowniki, „wyostrzyć czujności”, [...]