Najgorsze badziewie leciało z Ukrainy. Jakieś ruskie, rozpaczliwe disco i reklamy. Bez przerwy. Łomot, piskliwe babskie głosy i wyliczanka jakiegoś kurewstwa, które trzeba sobie koniecznie kupić.
źródło: NKJP: Andrzej Stasiuk: Taksim, 2009
– Łeb i ręka cię boli, rzygasz dalej, niż widzisz, albo pół dnia spędzasz na kiblu, nie wiedząc, jakie kurewstwo ci wstrzyknęli...